wtorek, 28 czerwca 2011

Od Kasi

Od kilku dni jestem właścicielką cudnych rzeczy, nie mogłam się nimi pochwalić, bo ich nadawczyni zobowiązała mnie do chwilowego milczenia. Teraz zobaczyłam, że Dominika już pokazuje swoje "fanty" więc i ja mogę:)

Jakiś czas temu zapisałam się do udziału w zabawie Podaj Dalej, którą organizowała Kasia w swoim blogu Niezwykły urok codzienności.
Zobaczcie co dostałam od Kasi:

Pięknie opakowana przesyłka od razu wzbudziła zainteresowanie nie tylko moje, ale również kolejkowiczów na poczcie.
Mąż z córką też nie pozostali obojętni na urodę paczki i z zaciekawieniem zaglądali mi przez ramię.



Tak wyglądała zawartość przesyłki: ręcznik z wyhaftowanym przez Kasię monogramem, medalion z ręcznie haftowanym portretem damy, wielkiej urody sznurkowe jajko, stempelki listeczkowo-serduszkowe oraz smakołyki w postaci orzeszków, herbatek i kawy:



Kamienny medalion z pięknym haftem, piękna i bardzo oryginalna rzecz:



Sznureczkowe jajko, bardzo precyzyjnie i dokładnie wykonane, ozdobione z jednej strony kurczaczkiem



a z drugiej strony delikatnym kwiatem.
Tym jajkiem cieszyłam się tylko przez chwilę, bo wczoraj pojechało ono z moją Córką do Toledo, innej opcji nie mgło być po Jej ochach i achach:)



Kasiu, dziękuję bardzo za te piękne prezenty.
Poświęciłaś dużo pracy na ich wykonanie, doceniam to i jestem pod wrażeniem precyzji i dokładności, chociaż z drugiej strony jestem troszkę zakłopotana mnogością prezentów:)
Kasiu, dzięki jeszcze raz.

Zachęcam wszystkich do odwiedzenia bloga Niezwykły urok codzienności są tam piękne rzeczy i sympatyczna Kasia, ich autorka.

-----------

W sprawach porządkowych:
- Kubuś sie wyszywa
- Myszki delikatnie zaczęte
- Ciasteczka mają, jak na razie, tylko przygotowaną kanwę
- Doszły mnie słuchy, że pamiątka ślubna się podobała i nawet, zupełnie przypadkowo, pasuje kolorystycznie do wystroju sypialni:)

środa, 15 czerwca 2011

Czewcowa serwetka

Pewnie czytaliście a może nie tylko czytaliście, w bocznej części mojego bloga, prośbę o pomoc dla chorej Natalii.
Niestety, ta piękna i dzielna dziewczyna przegrała swoją walkę z chorobą.
W imieniu Jej Mamy dziękuję wszystkim za okazane serce.


Mam zaległości robótkowe: lipcowy Kubuś Puchatek, babeczki, myszki i nadzieję graniczącą z pewnością, że zdążę z tym wszystkim do końca miesiąca.
Tymczasem prezentuję jedną z ostatnio zrobionych serwetek:



Dziękuję Wam za miłe słowa pod adresem pamiątki ślubnej, która już została wręczona. Jednak to czy się podobała nowożeńcom, nie mam bladego pojęcia:)