Pewnie czytaliście a może nie tylko czytaliście, w bocznej części mojego bloga, prośbę o pomoc dla chorej Natalii.
Niestety, ta piękna i dzielna dziewczyna przegrała swoją walkę z chorobą.
W imieniu Jej Mamy dziękuję wszystkim za okazane serce.
Mam zaległości robótkowe: lipcowy Kubuś Puchatek, babeczki, myszki i nadzieję graniczącą z pewnością, że zdążę z tym wszystkim do końca miesiąca.
Tymczasem prezentuję jedną z ostatnio zrobionych serwetek:
Dziękuję Wam za miłe słowa pod adresem pamiątki ślubnej, która już została wręczona. Jednak to czy się podobała nowożeńcom, nie mam bladego pojęcia:)
Przykro mi z powodu Natalii....Halinko,przepiękna serwetka !!! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń