niedziela, 29 marca 2015

Dla Tymka...

Jako przerywnik robótkowy, w opiece nad Leo, powstał Misiu w marynarskim ubranku.
Ten Miś jest przeznaczony dla Tymoteusza, wnuczka mojej koleżanki Eli, osoby sympatycznej i niezwykle życzliwej.
Powiem Wam w wielkiej tajemnicy, że Ela wkrótce będzie uczyła się robić na szydełku a ja Jej trochę w tym pomogę.
Mam nadzieję, że wkrótce pokażę Wam Jej dzieła.



Za oknem deszcz, zimno a w sercu wspomnienie cudnego słoneczka i tego słoneczka Wam i sobie życzę...



7 komentarzy:

  1. Bardzo mi się podoba taka misiowo-marynarska metryczka.Życzę słoneczka .

    OdpowiedzUsuń
  2. Ela ma szczęście! Będzie miała dobrą nauczycielkę! :-))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny misiołek. Powodzenia w szydełkowaniu :)
    Radosnych, rodzinnych Świąt Wielkiej Nocy.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. wszystkiego najlepszego w Nowym Roku 2016!

    OdpowiedzUsuń