Dalszy ciąg moich Babeczek.
Prezentowałam już te hafciki w Sal-owym Blogu a teraz pokazuję je Wam:
Swoje Babeczki wyszywam na kawnie koloru ecru. Kanwa pochodzi ze starych zapasów i jej producent jest nieznany:)
Lato jakie jest, każdy widzi:(
Wczoraj wracałam z kijkowego spaceru i w lesie spotkałam coś, czego już lata świetlne nie widziałam a ganiam po tym lesie od lat.
Spotkałam, w tymże lesie, trzy grupy dziewcząt w wieku ok 12-16 lat z niewiele starszymi, z wyglądu, opiekunkami.
Wszyscy mieli twarze wymalowane w jakieś tajemne znaki i jedna z grup próbowała odnależć kierunek marszu ze znaków zostawionych na drodze a następna, spotkana w głębokim lesie, taszczyła butelki wyładowane piaskiem w wydm.
Przy trzeciej grupie już nie wytrzymałam i pytam co wy robicie???
- PODCHODY!!! Wie pani co to jest???
- No pewnie, że wiem!!!
Życzyłam młodym powodzenia, pochwaliłam opiekunki a moje stare harcerskie serce zawyło z tęsknoty:)
Słoneczka i fantazji wszystkim życzę
Babeczki fajne pięknie zrobione a co do naszych wypoczywających w moim ukochanym mieście Ustka to szkoda gadać pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBabeczki są śliczne ,smakowicie wyglądają .Szczególnie podoba mi się greeen tea.Szkoda że przegapiłam ten SAL Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń