Z dużym opóźnieniem zapisałam się u Pelasi do wspólnego wyszywania Jaja Wielkanocnego.
Początkowo miałam poważne obawy, że technika mnie pokona, bo wzór drukowany przez Picasa był nieczytelny, ale wczoraj zrobiłam to w innym programie i ostatecznie jest tak jak powinno być:)
Śmieszą mnie te moje pojedynki z komputerem i techniką, bo wszystko okazuje się proste jak drut, ale ja do tego dochodzę okrężną drogą:)
Tutaj można obejrzeć piękne jaja uczestniczek zabawy SAL Wielkanocny.
Moje jajko będzie w kolorze fioletowym a właściwie fuksjowym.
Nad kolorem kokardy jeszcze się zastanawiam:
Miło mi, że tu zaglądacie nawet wtedy, gdy ja milczę, trochę zmęczona sama nie wiem czym:)
Dziś nad morzem było piękne słoneczko i niebo niebieściutkie jak nad południowymi morzami, ale straszą, że jutro już tak nie będzie:(
Oj szybciutko nadgonisz :)
OdpowiedzUsuńU Ciebie praca wre, a ja wciąż zastanawiam sie co robić;-)
OdpowiedzUsuńchociaż na warsztatach już jaja dekupażowałam;-)
Bardzo ładny ten wzorek a Ty wybrałaś śliczny kolor.Miłego wyszywania.
OdpowiedzUsuńOczywiście nie Anonimowy tylko Elżusia -ostatnio mam małe wpadki komputerowe.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńzapowiada sie piekne ;-))
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa efektu końcowego pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńCiekawy kolorek ... , mi też jeszcze sporo zostało ale dam radę :) :) :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,