Tańczące myszki będą u mnie po raz drugi.
Dziś zapisałam się do udziału w SAL-u organizowanym przez Złote rączki.
Wprawdzie mój akces jeszcze nie został zaakceptowany, ale myszki już się robią:)
Jako, że myszki są SAL-owe to uznałam, że "wolna amerykanka" im zbytnio nie zaszkodzi.
Moje myszki będą rozmieszczone na dwóch poziomach a ich sukienki będą w kolorach nici, które mam w zapasach domowych:
Te myszki są przerywnikiem w wyszywaniu jajka, które dostaje czerwoną kokardę.
Samo jajko wyszywało się świetnie, ale już kokarda jest po prostu nudna.
Dziękuję za odwiedziny i komentarze.
Miło mi, że ktoś tu zagląda i dodatkowo czasami coś skrobnie:)
Uwielbiam te Myszorki - będą rewelacyjne.
OdpowiedzUsuńmyszki są urocze :)
OdpowiedzUsuńpedzisz jak torpeda....
OdpowiedzUsuńTe myszorki są urocze,niestety nie zapisałam się na kolejny Sal za dużo mam hafciarskich zobowiązań.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńpodziwiam i pozdrawiam
OdpowiedzUsuń