wtorek, 28 września 2010

Sympatyczna, szara rzeczywistość

Dawno temu ktoś śpiewał:
Skończyły się wakacje, opadły liście z drzew...


Tak właśnie jest teraz u mnie:
wczoraj - słońce, palmy i słodkie nic nierobnienie
dzisiaj - deszcz, sztorm i obowiązki.

Hafciarka, tą figurkę porcelanową zobaczyłam na targu staroci w Barcelonie



W nadmorskiej miejscowości Villanova trafiłam na wystawę, no i zachwyciłam się - kilka pasjonatek pokazywało swoje piękne prace



3 komentarze:

  1. Oj, tak... Jesień.. Tylko wolę tą słoneczną, niż tą dzisiejszą-deszczową.
    Też lubię takie wystawy. Bywają baaardzo inspirujące ;-))
    Zapraszam na moją rozdawajkę ;-))

    OdpowiedzUsuń
  2. wystawa robi wrażenie.Barcelona pewnie też

    OdpowiedzUsuń