środa, 29 grudnia 2010

Musicie to zobaczyć

Jakiś czas temu Oaza dostała ode mnie frywolitkowe śnieżynki i to co zobaczyłam u niej w blogu zupełnie mnie zaskoczyło. Sposób w jaki frywolitki zostały wyeksponowane bardzo mi się podoba i nie mogę sobie odmówić przyjemności pokazania go Wam:





Przy tej okazji wszystkich, którzy jeszcze nie znają bloga Nitkowy świat gorąco zachęcam do zawarcia bliższej znajomości z nim i jego uzdolnioną właścicielką Karoliną.
Można tam zobaczyć istne cuda-wianki pod nazwą: broszki, kolczyki, serwetki szydełkowe, serwetki malowane na jedwabiu....

Zdjęcia w tym poście pochodzą z bloga Nitkowy świat, o którym jest powyżej :)
Aniołek, którego widzimy w drugiej rameczce został zrobiony dla Karoliny przez Zulę.

5 komentarzy:

  1. Zarumieniłam się... ależ mnie "połechtałaś" , jest mi bardzo miło, że spodobał Ci się mój sposób oprawienia tych małych arcydzieł. Chciałam je cały czas podziwiać i martwiłam się, że bez ramki się zakurzą i zniszczą. Jeszcze jedna gwiazdka od Zuli czeka na oprawę, ale nie mam odpowiedniej (jeszcze) ramki. No dziękuję za tą jakże miłą "reklamę" moich tworków ;-))

    OdpowiedzUsuń
  2. Faktycznie prace frywolitkowe oprawione w ramki zyskały nowa jakość - wspaniale się prezentują.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przypomniałaś mi o tym pomyśle ramkowym. Któregoś roku z naszego uniwersytetu w taki sposób przekazywaliśmy serwetki naszym sponsorom i sympatykom;-0

    OdpowiedzUsuń
  4. I mój aniołek tu jest :) Fajnie to wygląda :)
    Wszystkiego najlepszego na cały nowy rok :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń