U mnie przedsezonowa gorączka wczasowa. Dosłownie.Coś tam trzeba wynieść, coś odświeżyć. Wszystko poprzestawiać. I tak dwa razy do roku. Jednak lubię ten czas.
"Stara" Ustka ul Słowiańska.
Nadmorski spichlerz, teraz dyskoteka i galeria sztuki.
Rura refulacyjna, którą z pogłębiarki jest transportowany piasek do odbudowy zniszczonej sztormami plaży.
Witaj!Ja odnośnie beniamina,sama nie wiem jak to "zrobiłam",że ona taki urósł :)Ma on już ok.10 lat,więc ma prawo być tego wzrostu.Ogólnie beniamin lubi jasne,słoneczne miejsce,zraszanie liści,nie lubi przestawiania,podlewać raczej średnio(nie za często,nie za dużo) gdy jest mniejszy może stać na parapecie.Zimą często opadają mu liście z powodu małej ilości światła,lecz na wiosnę wypuszcza nowe.mam nadzieję,że twój "ruszy z miejsca":))
OdpowiedzUsuńA możesz pokazać ryneczek w Ustce?
OdpowiedzUsuńMoja mama jako dziecko lubiała tam przebywać!
I znowu Ustka się zapełni... ja będę czekała na wrzesień;-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Basia
Ulkaaz, dziękuje za szybką reakcję w kwestii beniamina. Może z moim jeszcze nie wszystko stracone :)
OdpowiedzUsuńAgajaw, muszę Cię przepytać w sprawie konkretnej ulicy, bo z tym rynkiem w Ustce to jest problem. Po prostu każdy określa inne miejsce i uważa, że ma rację :)
Basiu, ja też lubię wrzesień, ale zgiełk sezonowy zupełnie mi nie przeszkadza :)