niedziela, 2 stycznia 2011

Koniec lenistwa.

W okresie sylwestrowo-noworocznym zaczęłam robić serwetkę, która w/g moich planów miała być mała i szybko zrobiona.
Serwetka w tej chwili ma średnicę ok 20 cm, jestem w ok 1/3 wysokości wzoru i dłubię ją trzeci dzień:



Ten trzeci dzień będzie na razie dla mojej serwetki dniem ostatnim, bo od jutra mam dwa terminowe zobowiązania hafciarskie.
Jednym z nich jest wyszycie monogramów na fartuchach. Trzymajcie za mnie kciuki, żeby: wyszło równo, materiał się nieściągał, nitka ładnie się układała...itp

8 komentarzy:

  1. Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku :) trzymam kciuki za dotrzymanie terminów... A ta "mała" serwetka powstaje w ekspresowym tempie, skoro przez 3 dni zrobiłaś aż tyle - dla mnie to niewyobrażalne. Piękna będzie :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też podziwiam Twoje tempo frywolitkowania i jak dla mnie to skomplikowany wzór -będzie piekna serwetka.Jestem pewna że monogramy wyszyjesz róniutko i terminowo.Pozdrawiam noworocznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Serwetka zapowiada się rewelacyjna, już dziś mówię, że jest śliczna ;-)) Oczywiście trzymam kciuki za hafciarskie plany ;-))

    OdpowiedzUsuń
  4. Serwetka... no to będę podglądać i dopingować w monogramach oczywiście ;-)
    Pozdrawiam i zapraszam do nowego miejsca

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapowiada się ślicznie :) Trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję dziewczyny za miłe słowa pod adresem serwetki.
    Monogramy się robią i nawet nieżle wyglądają.
    Może jutro je pokażę.

    Dziękuję za wszystkie odwiedziny.

    OdpowiedzUsuń
  7. Grazie per la visita. Bellissimo lavoro!

    OdpowiedzUsuń