sobota, 19 czerwca 2010

Babskie gadanie :)


Kotek sfotografowany na południu Europy

Spotkania z Danielą są zawsze sympatyczne i czasami weryfikujące moje poglądy na niektóre rzeczy i sprawy.
Tym razem rozmowa zeszła na temat małej laleczki, którą moja koleżanka dostała kilka lat temu w prezencie.
Laleczka ma swoje miejsce w sypialni i jest Pochłaniaczem Snów !!!...
Nigdy wcześniej na ten temat nie rozmawiałyśmy i teraz moje zdumienie było ogromne.
- Jak to Pochłaniacz Snów ??
- A no zwyczajnie: budzisz się, patrzysz na Pochłaniacz Snów a on pochłania wszystkie złe sny.
- ....
- Żadne dziwy twoje złe sny zamiast siedzieć w twojej głowie są w Pochłaniaczu, tak odpowiedziała mi koleżanka i jeszcze była bardzo zdziwiona, że ja o takim przedmiocie słyszę pierwszy raz...

Toż to chyba jakieś szamaństwo jest, ale jak tak się człowiek na spokojnie zastanowi....

2 komentarze:

  1. Genialne!! Muszę sobie koniecznie sprawić taki Pochłaniacz Snów. Ostatnio gnębią mnie jakieś dziwy nocne... Lata temu słyszałam o odstraszaczach złych snów, ale o Pochłaniaczu jeszcze nie... Ciekawe... i ma sens ;-))

    OdpowiedzUsuń
  2. Oaza, ja chyba tez "obstaluję" sobie u kogoś stosowny przedmiot, który nada się na wspomniany Pochłaniacz Snów.
    Odrobina magii i szamańskich metod to chyba nic złego :)

    OdpowiedzUsuń