wtorek, 27 lipca 2010

O occie.

Pisałam o swoim problemie z usunięciem kratki ołówkowej i muszę powiedzieć, że jak zwykle koleżanki blogowe pośpieszyły z radami jak się pozbyć rzeczonej kratki.
Dziękuję za rady.
W tym miejscu chcę zwrócić Waszą uwagę na pewien blog i pewien post.
Chaga przeczytała o moich perypetiach i oto jej eksperyment ołówkowo-octowy.

Zastosowałam go i haft wygląda już dużo lepiej.
-----------------------------------------------


Właścicielka bloga nie mogła sobie odmówić przyjemności cyknięcia fotki na festynie w Swołowie.
Kocham takie klimaty :)

6 komentarzy:

  1. Blog Chagi też czytam, sporo cennych informacji podaje, jak się skuszę na krzyżyki będzie jak znalazł :)
    Zdjęcie super!

    OdpowiedzUsuń
  2. szkoda że wypisałaś się ze stałych czytelników.
    tak mi jakoś smutno sie zrobiło

    OdpowiedzUsuń
  3. Agata, naprawiłam błąd i niedopatrzenie :)

    OdpowiedzUsuń