wtorek, 9 listopada 2010

Prezent i co dalej?

W nawiązaniu do poprzedniego posta i zapytania Zuli na temat herbaty i farbowania:
Gdy kupiłam pokazywany obrusik był on w kolorze jasnego beżu i miał, niewiadomego pochodzenia, plamę w trochę ciemniejszym kolorze. Przed laty nic innego nie przyszło mi do głowy jak tylko napar z herbaty dla wyrównania koloru.
Obrusik zanurzyłam na kilka godzin w mocnym, gorącym naparze z czarnej herbaty. Potem lekkie płukanko w wodzie z octem dla utrwalenia koloru.
I to było to o co chodziło!!!
Równy, beżowy kolor.
-------------

A teraz proszę o pomoc.
Dostałam w prezencie włóczkę, piękny melanż. Mieszanka wełny, akrylu i wiskozy.
Jest tego 300g. Nitka jest gruba i wg oznaczenia na opakowaniu należy używać do roboty drutów o rozmiarze 7-8.
Umiem robić na drutach. Mogę nawet nieskromnie powiedzieć, że przed chyba dwudziestu laty śmigałam ostro :) Jednak od bardzo wielu lat nie miałam drutów w rękach i teraz zupełnie nie wiem na co mi taka ilość włóczki wystarczy i co mam z tego zrobić, żeby ładnie wyszło, żeby było trendy :) no i najważniejsze, żebym się nie "uszarpała" zbyt mocno.
Bardzo proszę wszelkie o sugestie co z tego zrobić:




Skromniutki aniołeczek frywolitkowy:

6 komentarzy:

  1. Prześliczny aniołek.
    Ja nie doradzę, albo brakuje mi wełny, albo dużo zostaje;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z takiej ilości to chyba czapkę da się zrobić,ale niech lepiej wypowiedzą się mistrzynie drutów.Aniołeczek śliczny!

    OdpowiedzUsuń
  3. zupełnie się nieznam na włóczkach ale z pewnością wyczarujesz coś fajnego

    OdpowiedzUsuń
  4. ja się na drutach nie znam... one mnie nie lubią... szydełkuję "na oko" (ale szydełko więcej włóczki bierze)
    Aniołek śliczniusi ;-))

    OdpowiedzUsuń
  5. A to o kolor beżowy chodziło, wszystko jasne :)

    300g, grube druty to na prosty sweterek powinno starczyć, albo bolerko, chusta....

    Aniołek bardzo ładny :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Trochę mnie Elżusiu zmartwiłaś tą czapeczką, bo akurat kupiłam kapelusik :) który pewnie znów wyląduje na dnie szafy i mole będą go żarły :)

    Zula, ten pomysł ze sweterkiem czy bolerkiem mi się podoba. Teraz muszę tylko znależć wzór i czas.

    Basia, Agata, Oaza, Elżusia i Zula dziękuję za miłe słowa i odwiedziny.

    OdpowiedzUsuń