środa, 19 stycznia 2011

Kubusiowy luty

Skończyłam wyszywać miesiąc luty z Kubusiowego Kalendarza na kanwie Anuli.
Wyszywało mi się wspaniale jednak to uczucie zostało zmącone, ale nie będę się, teraz o tym rozpisywała.
Przy okazji tej zabawy naszła mnie refleksja, że gdyby nie to wspólne wyszywanie to chyba nie wzięłabym się za Kubusia Puchatka :)


Oto mój pierwszy Kubuś Puchatek.


Tak wygląda teraz kanwa Anuli, jest na niej Jej haft i mój.

Jutro Kubusiowy Kalendarz w powyższym stanie będzie zaprezentowany na spotkaniu Kółka Hafciarskiego a potem, wraz ze stosownymi załącznikami, zostanie wysłany do następnej koleżanki.


Przeczytałam dziś w blogu Dommy apel z prośbą o pomoc dla małego chłopczyka Maćka.
Jest teraz czas rocznych rozliczeń więc może warto nasz 1% przekazać dla tego dzielnego, ślicznego chłopczyka Maciusia.

5 komentarzy:

  1. Ślicznie się prezentują oba Kubusie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kwitnie radość i miłość mimo zimy:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny będzie ten kalendarz ;o)

    OdpowiedzUsuń
  4. oj to mocno musiał cię ktos zniechęcić.
    bo ty lubisz wyszywać

    OdpowiedzUsuń
  5. Kubuś jest sam w sobie śliczny, chociaż moje zdjęcia są kiepskie.
    Dziękuję za miłe słowa pod adresem Kubusia Puchatka.

    Agato, to nie ktoś mnie wnerwił, ale coś. Jednak na razie nie rozwinę tego wątku, bo normalnie wstyd!!!
    Kiedyś napiszę o tym, bo to ciekawe doświadczenie.

    Dziękuję Wam za komentarze.

    OdpowiedzUsuń