Moje koleżanki, z którymi spotykam się w Domu Kultury robią prawdziwe cuda-wianki.
Serweta, którą na szydełku zrobiła Ula:
To też dzieło Uli:
Owalną serwetkę wyszyła Czesia, moja nauczycielka mereżki:
Tutaj powstaje obrus wyszywany na adamaszku przez Władzię:
A tutaj powstaje następne cudeńko mereżkowe tworzone przez Czesię:
Jeszcze raz Ula i nowo powstający obrus:
Mam nadzieję, że następnym razem pokażę Wam również prace Bożenki, Romeczki, Steni, Tosi, Danieli a może nawet Władzi J.
takie koleżanki to prawdziwy skarb :)
OdpowiedzUsuńDziewczyny cuda robią;-)
OdpowiedzUsuńGratulacje dla tak zdolnych koleżanek:)
OdpowiedzUsuńStrasznie pracochłonne i cudne...
OdpowiedzUsuńW imieniu koleżanek dziękuję za miłe słowa.
OdpowiedzUsuń