Pogoda dzisiejszej niedzieli zimna, szara i sztormowa w żaden sposób nie zachęca do spacerów, ale...
Są tacy, dla których pogoda zawsze jest dobra tylko czasami ubranie jest nieodpowiednie.
Tak było dziś ze mną.
Rajd pieszy, kierunek Bunkry - trasa znana, długość ok 12 km.
Ustka widziana zza kanału portowego czasami prezentuje się nieciekawie:
Trochę dalej i typowo portowe scenki:
Cel naszego rajdu, bunkry:
Wejscie do jednego z bunkrów jest ozdobione wyrytymi w kamieniu esami floresami, wśród których jest ukryty rok powstania tych budowli
i złowieszcze logo ich budowniczych
W planie było jeszcze krzesiwo, ognisko i kiełbaski, ale ja w tym momencie marzyłam tylko o domu, gorącej herbacie i dodatkowym swetrze więc po trzech godzinach spędzonych w miłym towarzystwie szybciutko odłączyłam się od grupy i do domuuu....
A tam nie mogłam się przyznać, że tak zmarzłam, bo dogaduszkom nie byłoby końca:)
Trzymajcie się ciepło, bo zima pokazuje kto tu rządzi.
Jesteś bardzo dzielna!Podziwiam ,spacer w taką pogodę!Ja jeszcze nigdy nie widziałam sztormu ....Cieplutko pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKocham Ustkę i cieszę się że ją tak wspaniale promujesz wszystkiego dobrego w Nowym Roku pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńElu, lubię spacery a sztorm to piękny a zarazem groźny żywioł.
OdpowiedzUsuńMolciu, ja też jestem wielką fanką Ustki i zawsze żałuję, że odwiedzający ją goście nie zawsze potrafią w pełni korzystać z jej uroków.
Pozdrawiam Was gorąco