poniedziałek, 29 listopada 2010

Zaklinanie rzeczywistości

Wszędzie śnieg, wiatr, mróz i jak tu żyć, kiedy ręce i nogi zmarznięte a nos czerwony!!!
Dlatego dziś letnie wspomnienie: święto jednej z barcelońskich uliczek. Mieszkańcy pięknie udekorowali swoją ulicę, rozstawili stoliki, zorganizowali jakąś muzykę i jedzenie a potem wszyscy bawili się do póżnych godzin nocnych.





Wszystkim życzę ciepełka i aby do wiosny!!!

2 komentarze: