poniedziałek, 30 stycznia 2012

Bursztyn, jak go znaleźć?

Na termometrze chyba -10, ale wiatr sprawia, że wydaje się dużo zimniej.
Ciepło ubrani spacerowicze obserwowali poławiacza bursztynu przy pracy:





Poławiacz od czasu do czasu wychodził na brzeg i wyrzucał zawartość siatki na piasek.
Wesoło rozmawiał z kibicującymi mu ludźmi i pozwalał im poszukać bursztynów wśród wodorostów i traw wyłowionych przez siebie z morza:



Przez chwilę obserwowałam to co się działo na plaży i odniosłam wrażenie, że tylko jemu było ciepło a wszyscy inni szczękali zębami z zimna:)

3 komentarze:

  1. Cudnie te myszki się prezentują.

    OdpowiedzUsuń
  2. A tak ...wpis o myszkach tu wpadł:)

    Poławiacz zapewne z południa...
    U nas są o wiele niższe temperatury.A ponadto co by nie mówić,zapewne myśl o bursztynach go rozgrzewa:)

    Gorąco pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam
    Bardzo podoba mi się Pani blog, ponieważ też jestem miłosniczką haftu i wykorzystuje każdą wolną chwilę na moje prace....a tym bardziej lubię tu zagladąć ponieważ od kilku lat rok w rok przyjeżdżamy całą rodzinką na wakację do Ustki....jak dla mnie nie ma cudowniejszego miejsca nad morzem:)...no i te morskie klimaty.
    Pozdrawiam serdecznie....Agata

    OdpowiedzUsuń